W tej sprawie łatwo się pogubić -sprawa fermy w Kawęczynie ciągnie się od 2015 roku i wydaje się nie mieć końca. Ostatnio przyzwyczailiśmy się do prawdziwej karuzeli emocji – jeszcze przed końcem roku (30 grudnia 2019 r.) burmistrz wydał niekorzystną dla mieszkańców decyzję środowiskową, później po protestach mieszkańców Rada Miejska we Wrześni uchwaliła miejscowy plan dla Marzenina, Kawęczyna i Gulczewa, który wyłączał ten obszar z wielkoprzemysłowej hodowli zwierząt. Wydawało się, że sprawa zmierza już do szczęśliwego finału.
Jednak dzisiaj otrzymaliśmy informację, że Samorządowe Kolegium Odwoławcze w Poznaniu wydało niekorzystną dla mieszkańców decyzję – a dokładniej utrzymało w mocy drugą decyzję burmistrza z 30 grudnia 2019 roku określającą środowiskowe uwarunkowania dla planowanego przedsięwzięcia polegającego na budowie fermy drobiu o łącznej obsadzie 1 028 000 szt. stanowisk (4112 DJP) na części działki 25/2 w Kawęczynie.
Tym samym, mimo podjęcia w lutym uchwały o miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego dla tej części Gminy, inwestor uzyskał pozytywną dla siebie decyzję. Jest to zła wiadomość dla mieszkańców i wszystkich tych, którym zależy na życiu w czystym środowisku i spokojnej okolicy, ale trzeba mocno podkreślić, że sprawa nadal nie jest przesądzona. Zamierzamy zaskarżyć najnowszą decyzję SKO utrzymującą kontrowersyjną decyzję burmistrza w mocy. O sprawie zadecyduje więc Wojewódzki Sąd Administracyjny w Poznaniu. Wciąż pozostajemy w kontakcie z Rzecznikiem Praw Obywatelskich, na którego pomoc wspólnie z mieszkańcami liczymy od początku.
Obecny bieg wydarzeń to konsekwencja pewnej chronologii. 30 grudnia 2019 roku burmistrz wydał pozytywną dla inwestora decyzję środowiskową, a dopiero później – po protestach mieszkańców – 11 lutego 2020 roku uchwalono miejscowy plan, który ograniczył możliwości lokowania ferm wielkoprzemysłowych w okolicy. Gdyby miejscowy plan został uchwalony przed wydaniem decyzji środowiskowej, sprawa wyglądała by dziś inaczej.
Niezależnie od powyższego należy zdecydowanie powiedzieć, że w tej sprawie w ogóle nie powinna pojawić się pozytywna dla inwestora decyzja środowiskowa. Jeszcze w zeszłym roku wnieśliśmy sprzeciw od pierwszej decyzji Samorządowego Kolegium Odwoławczego. Do postępowania z naszego sprzeciwu przyłączył się wówczas Rzecznik Praw Obywatelskich. Jednakże burmistrz wydał decyzję zanim nasz sprzeciw został rozpatrzony.
Co już po wydaniu przez burmistrza pozytywnej dla inwestora decyzji środowiskowej zrobił Wojewódzki Sąd Administracyjny w Poznaniu? Stanął po naszej stronie i 17 marca 2020 roku uchylił ówczesną decyzję Samorządowego Kolegium Odwoławczego. Niestety ze względu na pandemię, wyrok nie dotarł na czas do zainteresowanych stron.
Obecnie sprawa wciąż nie jest więc zakończona i ponownie będziemy musieli poczekać na rozstrzygnięcie Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Poznaniu. Mamy nadzieję, że ostatecznie wyrok będzie korzystny dla mieszkańców.
Inni piszą:
Samorządowe Kolegium Odwoławcze zgodziło się na budowę ogromnej fermy drobiu w Kawęczynie